Because I’m happy
W minioną sobotę byliśmy na prawdziwej randce: kino, knajpka, wino... Bib u Babci. Odbiór w niedzielę, wracaliśmy późnym popołudniem, a nasz Synul oznajmił, że chce z nami iść na spacer po Malcie. Podejrzane, pewnie ma w tym jakiś ukryty cel: lody, tor saneczkowy, plac zabaw, hot-dog. itp., itd. Nie, Dziecko się stęskniło i naprawdę chciało z mamą i tatą spacerować, a ostatnio ten rodzaj rozrywki w ogóle nie był popularny. Bosko było! A w głowie cały czas miałam refren piosenki: "Because I’m happy..." Pharrella Williamsa, którego słuchaliśmy najgłośniej jak się dało zanim spontanicznie ruszyliśmy przed siebie...
11 komentarze :