W paskach i od serca
"Pasiaka" z mojej listy tego co kupić sobie muszę (wolę zdecydowanie po polsku, nie lubię tego "must have") mogę już wykreślić. Realizacja szybko postępuje, jest też tunika w łączkę. Pasiastą koszulkę dostałam od Małżonka, wysłałam go przy okazji wizyty w jednym z centrów handlowych do New Yorkera, bo widziałam tam wcześniej coś takiego za 39,90, ale nawet przy pomocy sympatycznej, żeńskiej obsługi nie udało się odnaleźć tego co mi się "uwidziało". Trudno, pomyślałam, a wieczorem czekała na mnie niespodzianka: całkiem inna pasiata koszulka i o niebo ładniejsza od tej upatrzonej. Uwielbiam takie niespodzianki, poproszę częściej. I wiosnę już poproszę, wiatr cieplejszy, dni dłuższe, słońca więcej.
Zdążyłam już poczuć jak fajnie jest chodzić w rozpiętym płaszczu, a tu znowu temperatury poniżej zera. Czekamy więc na bardzo długie spacery, po których nie będziemy zmarznięci spieszyć się do domu na kubek gorącej herbaty. Teraz chodzimy tylko na długie spacery, bo dzieciom nie robi różnicy czy zima czy wiosna. "Biegamy!" to najważniejsze hasło na bez względu na wszystko, a na pewno na mamy nawołujące: "wolniej!". Takie słowo nie istnieje w słowniku mojego Synka i jego ulubionej koleżanki. A 14 lutego Bibik dostał swoją pierwszą, prawdziwą Walentynkę od tej właśnie kobietki. Się wzruszyłam...
Zdążyłam już poczuć jak fajnie jest chodzić w rozpiętym płaszczu, a tu znowu temperatury poniżej zera. Czekamy więc na bardzo długie spacery, po których nie będziemy zmarznięci spieszyć się do domu na kubek gorącej herbaty. Teraz chodzimy tylko na długie spacery, bo dzieciom nie robi różnicy czy zima czy wiosna. "Biegamy!" to najważniejsze hasło na bez względu na wszystko, a na pewno na mamy nawołujące: "wolniej!". Takie słowo nie istnieje w słowniku mojego Synka i jego ulubionej koleżanki. A 14 lutego Bibik dostał swoją pierwszą, prawdziwą Walentynkę od tej właśnie kobietki. Się wzruszyłam...
koszulka, buty - new yorker; dżinsy - takko fashion; kardigan - b.young/allegro; chusta - z szafy; płaszcz - imitz; kołnierz - szyty; naszyjnik - h&m; bransoletki - jubiler
zdjęcia Daniel & ja
Piękne zdjęcia, śliczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńPierwsze walentynki są takie wzruszające :)
ach, te dziecięce pierwsze sympatie;)...super, że Twój Mały ma towarzyszkę spacerową;)
OdpowiedzUsuńA Ty wyglądasz ślicznie, kurczę, jak zawsze! Tak być nie może...Ale niech będzie, bo miło się na Ciebie patrzy=)
czerwony sweter jest boski..uwielbian paski i czerwien...i twoja piekna pogodna twarz..:)malina
OdpowiedzUsuńYvona
śliczny płaszczyk!
OdpowiedzUsuńokulary super, pisałaś kiedyś, że za 29 zł, a że Twoje słowa mają już dużą moc sprawczą w blogsferze;)powędrowałam do tego salonu, ale jak mi podliczyli, to było coś koło 300:( Jak Tobie udało się takiej ceny uniknąć? :)
OdpowiedzUsuńUdany prezent od mężczyzny-becenne;) bo koszulka fajna:)
Przepiękne zdjęcia. Bije od Ciebie taka wieeelka dawka optymizmu :) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
uwielbiam Wasze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż "muszę" pasiaka, no i świetny ten kardigan;)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTy inaczej nie potrafisz wyglądać niz świetnie!:)
OdpowiedzUsuńzdjęcie dzieciaków przy płocie...powalające
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie w biegu - świetne! takie pełne energii :)
OdpowiedzUsuńświetne ostatnie zdjęcie w czerwonym swetrze :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie! A walentynka urocza ;-))
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńkapitalnie jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńświetna biżuteria
OdpowiedzUsuńhttp://pocahontas-marta.blogspot.com/
radość, radość u Ciebie jak zawsze :) pięknie wyglądasz a zdjęcie z maluchami - cudne...
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim bardzo za miłe słowa, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Yvona – zestaw paski i czerwień dopiero odkryłam i też już uwielbiam. Dzięki Kochana za komplement.
@Krywulka – to było przeszło rok temu i mieli taką promocję, za niecałe 40 zł wybrane oprawki ze szkłami. Ja sobie dwie pary sprawiłam wtedy. Widocznie się już skończyła niestety.
@Rzaba – oj, potrafię ;p
@Gosia – ciężko im się zdjęcia robiło, za ruchliwi :)
Świetny płaszcz i świetny mąż ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Az mi sie humor poprawil i blysk w oku zjawil, jak zobaczylam, ze dodalas nowy post :) Poniedzialek od razu nie taki straszny ;)
OdpowiedzUsuńWygladasz przepieknie, jestes bardzo ladna kobieta, masz w sobie cos wyjatkowego.
chcialabym zapytac, kiedy kupowalas ten plaszcz?jest bardzo fajny. ale cos czuje, ze nie jest on z nowej kolekcji....mam racje? (oby nie.. :) )
Pozdrawiam, Justyna
udowodnij to! ;):P
OdpowiedzUsuńa tak na serio to wiem, ze mozna czasem wygladac niewyjsciowo ( powiedziała to Rzaba patrzac własnie na siebie w lustrze- włos kazdy w swoja strone, oczy opuchniete, twarz blada, szlafrok za duzy, pryszcz na srodku nosa:P :O )
boski masz styl! aż poobserwuję żeby wpadać tu wczęśniej :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie pasiaka i kardigana. Bardzo ładnie wyglądasz. (Lily)
OdpowiedzUsuńKocham pasiaki!! wlasnie ostatnio nabylam czwarty :) w camaieu sa fajne. a czerwony sweter cudo. ze ja takiego nie mam?? wogole to zazdroszcze ze tak ladnie wygladasz w spietych wlosach. ja zapuszczam i czasami nie chce mi sie rano ich prostowac i robie kitke ale czuje sie beznadziejnie. pozdro :*
OdpowiedzUsuńWyglądasz (jak zwykle) bardzo gustownie !!! Uważaj na tego małego przystojniaka, żeby nie złamał już pierwszego malutkoego serduszka koleżance-kiedy ona będzie chciała spacerować z nim za rączkę a on pobiegnie na huśtawki...
OdpowiedzUsuńNo to czekam na emaila:) dychę prześlę pocztą! Misz masz stylowy niezwykle korzystny, czemu moje miszmasze jakoś tak pięknie nie wypadają. Fajnie i luzacko!
OdpowiedzUsuńCudnie Ci w tych okularach :)
OdpowiedzUsuńZ racji tego, że uwielbiam Twojego bloga za modowe inspiracje i rodzinne ciepło przyznałam Ci wyróżnienie. szczegóły na moim blogu :)
jejj, pierwsze miłości jakie to urocze :) a Ty wyglądasz kwitnąco, bluzki w paski mi się chyba nie znudzą wyglądają zawsze dobrze :)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk, no i uwielbiam oglądać Cię taką wesołą na fotkach!!!
OdpowiedzUsuńp.s. Pierwsze zdjęcie w tych okularkach - megaśne! :)
Miłego dnia życzę :)
No-Kochana:)jak zwykle super-kwitniesz...chyba nie pierwszy raz napiszę-bije od Ciebie milosc-widac ją w oczach, usmiechu, zdjęciach i gestach, słowach...bo chyba nie tylko ja zauważyłam, że to nie ten fajny płaszczyk, nie ten świetny pasiak są tu teraz najwazniejsze...najwazniejsza jest Twoja LOVE do meża który pasiak kupil i do Synka-który dostał pierwszą walentynkę...to własnie ta miłosć, te szczere piekne uczucia-którymi tak pieknie umiesz sie dzielić i zarażać stanowia glówna tresc tego bloga...i to jest w Tobie najpiekniesze-nie suche-"nowy pasiak i cos tam jeszcze" tylko "sie wzruszyłam.." i sliczne pelne serca zdjęcia-no i wzruszasz-cale szczescie, że Ty nie jesteś tylko szafiarką:)
OdpowiedzUsuńcałuje Was goraco
Okularnica:)
Co by było gdyby nie było tamtych wakacji???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolka
genialny płaszczyk i absolutnie cudna chustka :)
OdpowiedzUsuń@Kasia – Mąż świetniejszy ;)
OdpowiedzUsuń@Justyna – cieszę się, że poniedziałek dzięki mnie nie taki straszny i ślicznie dziękuję za komplementy. Płaszcz niestety "stary", odkupiony kiedyś tam od koleżanki.
@Rzaba – no widzisz, można, można, rano na przykład po słabo przespanej nocy, bo Mały się często budził :)
@Plosieq – zapraszam!
@Veroni – to też mój czwarty pasiak jest. Pocieszę Cię z włosami: ja się strasznie męczę teraz, długość ich mi w ogóle nie odpowiada więc ciągle spinam, a boki nadal krótkie i ledwie dają się spiąć wsuwkami. Do bani.
@Lady_P – to już jest burzliwy związek ;)
@MatrioSzka – nie masz adresu Kochana ;p
@Anuszka – bardzo mi miło, dziękuję.
@Natalka – mi też się nie nudzą ani trochę.
@Pola – Tobie całego, miłego tygodnia życzę.
@Pola Okularnica – Ty mi moja Droga zawsze tak napiszesz, że aż mnie radość rozpiera wielka. Łechcesz moją próżność. Lubię bardzo czytać Twoje komentarze, bardzo. Całujemy również!
@Karolka – oj, nie bardzo rozumiem co masz na myśli :)
Cudowny płaszcz! Bardzo mi się podoba. A dodatkowo to połączenie marynarskich pasków i czerwonego swetra- strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzanie mojego bloga ;)
Misz masz wzorów świetny!
OdpowiedzUsuńPozdr, K.
Przyznałam Ci nagrodę w sympatycznym łańcuszku. Zapraszam do siebie, przy okazji napisałam za co lubię Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńTym razem chętnie ponosiłabym wszystko, co masz na sobie :) Rzeczy bardzo w moim guście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
@Migotka – dziękuję pięknie za wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńA można wiedzieć za ile pasiak był? Fajny zestaw, na luzie, ale elegancko, potrafisz ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Nie wiem ile kosztował dokładnie, bo dostałam, ale pewnie gdzieś około 40-50 zł.
OdpowiedzUsuńwprost nie moge sie na Was napatrzec ;) tworzycie fajna rodzinke:) zaluje, ze nie trafilam tu wczesniej.. ale nic straconego, teraz bede tu zagladac regularnie;)
OdpowiedzUsuń