Nie fiksować

09:55 Honorata 12 Comments

Zdjęcia z października, równie ciepłego i słonecznego jak trwający luty. Jednak wolę, kiedy natura nie fiksuje i za oknem jest tak jak na to wskazuje kalendarz. Liczę na to, że jeszcze przymrozi i sypnie śniegiem, że ponoszę jeszcze futrzaną czapę z lumpeksu, moje "emu" z Biedronki i rękawiczki  z kożuszkiem po Babci. Natura sobie to wyrówna jeszcze i tak jak w zeszłym roku w końcu będziemy mieli białe Święta. Tyle, że Wielkanocne niestety.
Ja tymczasem cały czas pozbywam się rzeczy z mojej szafy, chociaż kiedy już znajdują nową właścicielkę i pakuję je do wysyłki, mam chwilę zawahania czy aby dobrze robię… Nie fiksuję jednak i powtarzam sobie, że skoro nie miałam czegoś na sobie przynajmniej pół roku to znaczy, że coś mi nie pasuje i należy się tego pozbyć. Zatem szarą spódnicę i jeszcze jedną o podobnym fasonie wrzucam do SKLEPU a zainteresowanych odsyłam na maila (kamizelka i torebka już znalazły nowe właścicielki). Udanego tygodnia życzę!



spódnica-reserved; bluza,ramoneska,naszyjnik-h&m; kamizelka-takko fashion/wyprzedaż; buty-reserved/wyprzedaż; torebka-biedronka; zegarek,bransoletka-stragan

zdjęcia Daniel

12 komentarzy :

  1. Natura wynagradza nam zeszłoroczną,długo trwającą zimę,skracają tegoroczną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że tegorocznej w ogóle prawie nie było ;)

      Usuń
  2. Super zestaw, świetnie wyglądasz, pozdro!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. o nie! Jak możesz! Kusisz mi tu zimę! Mnie słoneczko pasuje, a zima to już niech czeka do przyszłego roku. Co do ubioru, czy Ty w czymś możesz źle wyglądać?
    Podoba mi się naszyjnik.

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuszę, bo mi mało, a śnieg, mróz i słońce to jest to ;) Dzięki, pozdrawiam i do miłego!

      Usuń
  4. Lubię takie naszyjniki :) A cały zestaw perfect jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duże naszyjniki to moja mała obsesja ostatnio :)

      Usuń
  5. Ooo w końcu znalazłam kogoś kto tak jak ja woli niezaburzony rytm natury! Podoba mi się Twoja bluza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę zdecydowanie jak wszystko w naturze jest według stałego rytmu, ale ostatnio to mam wrażenie, że pory roku się zacierają niestety. Bluzę mam szarą też i sprawdza się świetnie.

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  7. W październiku też dobrze wyglądałaś:-)
    Pozbywanie się rzeczy to najboleśniejsza z czynności... :-P
    Mną wstrząsnęło dopiero pod koniec grudnia, kiedy to gwałtownie uświadomiłam sobie,że jest ZIMA a ja wciąż po koperek do rosołu biegam do ogródka przed domem....
    Normalności- jesteś piękna...:-)
    Wilczomleczek

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za dobre słowo ;) Lekko to wszystko porąbane w tej naturze teraz, ale chyba pora się przyzwyczajać... Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga