Smoky Eyes
Mam za sobą pracowity i intensywny weekend, ale jestem bardzo pozytywnie nakręcona, bo już środek tygodnia, a przede mną wolny weekend. Poniżej kilka fotek, na jakie przyszła mi ochota w sobotę, pod wieczór. Powód: makijaż "smoky eyes", który między innymi przerabiałam na sobotnich zajęciach z makijażu trzeciego stopnia, do tego sztuczne rzęsy, które testowałam po raz pierwszy w życiu, bardzo mi "ciążyły" na powiekach, ale potem się przyzwyczaiłam. Makijaż strasznie mi się podobał więc mimo lekkiego zmęczenia materiału obowiązkowo musiałam to uwiecznić, ale mój ślubny twierdził, że za mocny, fakt na dzień za mocny, ale na wieczór jak najbardziej no i do fotek "na wampa" ;)
Marynarkę wygrzebałam z szafy, pisałam o tym w ostatnim poście, że to jest rewelacyjna sprawa, kiedy dzięki szafiarskim blogom spoglądam na moje ciuchy świeżym okiem, a bluzeczka i pasek to przypadkowa zdobycz, bo będąc w centrum u okulisty akurat "musiałam" przejść obok secondhandu. I mam już gotowy zestaw na wieczór na jakieś "alaganckie" wyjście albo do pracy w wersji z czarnymi rurkami i oczywiście torbą zdecydowanie większą, lakierowaną, brązową, połączenie szarości i brązów to jest to.
Rzadko robimy zdjęcia w domu, z braku odpowiednio dużej, wolnej powierzchni, oświetlenia, ale na dworze lało i wiało więc musieliśmy sobie jakoś poradzić, chociaż zdecydowanie wolę zdjęcia plenerowe, bo do takich domowych nie mam jednak przekonania.
bluzka - vero moda/SH
spódnica - orsay
marynarka - z szafy
pasek - SH
buty - graceland/deichmann
torebeczka - avon
kolczyki - jakiś sklepik z biżuterią
bransoletka - podarowana
kwiatek - h&m
fotki Daniel
Fajne fotki i make-up ( zwłaszcza ta wykrzywiona minka:P) ale czy nie masz czasem za dużych tych fajnych butków?
OdpowiedzUsuńMasz bardzo plastyczną twarz, w każdym poście wyglądasz zaskakująco inaczej...(i póki co tak samo fajnie:)
OdpowiedzUsuńa taki makijaż to moje niedoścignione marzenie, bardzo chciałabym nauczyć się go robić, ale za każdym razem gdy próbuję wychodzi mi coś na kształt podbitego oka:)
ja też chcę takiego manekina! ;)
OdpowiedzUsuńco do makijażu, to jest piękny, no i te Twoje czerwone paznokcie, och i ach ;)
czerwone paznokcie uwielbiam!
OdpowiedzUsuńsztuczne rzęsy też raz miałam jak mi córa zdjęcia robiła,ładnie podkreślają oko,ale faktycznie nie na dłuższą metę!
Twoja sesja jest śliczna,wyglądasz bardzo elegancko,bluzka z sh jest boska a spódnica to kwintesencja kobiecości :))
Klasa, kobito, klasa! Szkoda, ze przy tym co mnie najbardziej zainteresowało- bransoletka- tak krótkie wyjaśnienie.. "Podarowana".
OdpowiedzUsuńSuper makijaż i fotki , i ta minka smutna no boska ;P hehe
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja i świetne...nogi ;)
OdpowiedzUsuńPlayacool - wiedziałam, że takie pytanko się pojawi ;) Fajne butki nie są mi za duże, siedząc w ten sposób stopa naturalnie ucieka w dół.
OdpowiedzUsuńRobaczek - w końcu kobieta zmienną jest!
Weronika - manekina przytachałam z pracy, miał złamaną nogę, został naprawiony i jest świetną dekoracją w sypialni no i do fotek.
Gosia - rzęsy były w kępkach i można było się przyzwyczaić, ale z takimi na taśmie nie dałam rady, za "ciężkie".
Agacior89 - już wyjaśniam: widziałam taką w H&M.
Rysia - miny stroiłam i wkurzałam się na męża, bo marudził, że złe światło. No, ale w końcu jakoś wyszło całkiem, całkiem ;)
Szafa Biurowej - dzięki... moje nogi to zawsze był mój największy kompleks: że za chude, ale na szczęście był, bo już przestałam się tym przejmować ;)
świetne foty. i bluzka boska :)
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się bluzka. ale bardzo ładnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wykoczenie spódnicy.I muszę się zgodzić,że zmienna jesteś-z grzywką kopletnie inna osoba,tak bardziej na luzie,a tutaj elegancko.Niewielu osobom jest ładnie i w grzywce,i bez,A Tobie jak njbardziej.Nie mogę uwierzyć,że nogi były Twoim kompleksem! Gdybym takie miała...marzenie
OdpowiedzUsuńA manekina też chcę sobie sprawic,ale kiedys,jak się przeprowadzę,bo w obecnej sytuacji nie mam na niego już miejsca
Łał :D Taki piękny makijaż, że normalnie Cię nie poznałam ;) Jednak dobry makijaż zmienia twarz :D Też bym chciała mieć kiedyś, chociaż raz, tak pomalowane oczy :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia fajne, bo inne, a stylizacja jak zwykle udana :D Bardzo elegancka i kobieca i idealnie wpasowująca się do tych smoky eyes :D A bucików zazdroszczę..ile razy koło nich przechodzę to wzdycham, ale dla mnie za wysoki mają obcas :(
swietne
OdpowiedzUsuńVenila Kostis - dzięki ;)
OdpowiedzUsuńAnuszka - grzywkę bardzo lubię, a jak mnie wkurza: spinka lub opaska, ale chyba teraz będę zapuszczała. Kobieto, a co Ty chcesz od swoich nóg? ;) A manekina to ja musiałam siłą przeforsować i okazało się, że miejsce się znalazło.
Miuska - buty też mnie odstraszały obcasem, ale nie jest wcale tak źle jak się wydaje :)
Te dodatki są prześliczne. Jestem pod dużym wrażeniem! Piękny makijaż, bardzo Ci pasuje (ach, szkoda, że ja nie potrafię się tak pomalować! :) Wyglądasz szalenie elegancko, pięknie! :)
OdpowiedzUsuńOjj, buty są przeboskie...ja aktualnie poszukuję czegoś w tym klimacie. jak w końcu, po kilku miesiącach poszukiwań uda mi się znaleźć takie, których rozmiar będzie dostępny w sklepie, będą w miarę wygodne, a ich cena nie przyprawi mojego konta bankowego o chęć zemsty, to się pochwalę ;) A co do smoky eyes, to strasznie chciałabym się nauczyć wykonywać ten makijaż tak, bym wyglądała na umalowaną, a nie na mieszkankę dworca Zoo - może kiedyś w końcu mi się uda. To nie jest prosta sztuka, dlatego gratuluję zdolności :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja, bo zapomniałam dodać, że robisz po prostu świetne zdjęcia, masz do tego niesamowite wyczucie i...tak, bardzo chciałabym dodać adres Twojego bloga do swoich zakładek. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Dziewczyny dziękuję za komentarze. Co do makijażu: mój był robiony przez koleżankę z grupy, bo ćwiczymy nie na sobie, ale na drugiej osobie, potem ja robiłam koleżance i też wyszło nieźle, ale muszę duuuużo ćwiczyć, bo to kwestia wprawy. A mój makijaż podrasowałam jak wróciłam do domu.
OdpowiedzUsuńŁucja - oczywiście nie mam nic przeciwko dodania mojego adresu do Twoich zakładek, a nawet więcej: się ucieszę, ja mam Twój adres zapisany bez pytania ;)
cudowne naszyjniki na manekinie...
OdpowiedzUsuń