Polowanie na dżinsową koszulę
Mam dżinsową koszulę, zobaczyłam ją pierwszy raz w reklamie H&M u brunetki, blondynka miała zamszową, brązową, cena 59,90. I o taką pytałam, ale jak się okazało, tylko ta z zamszu za tyle, bo dżins za 79,90. Kurde, ale pewnie tak miało być, jak większość klientek pomyślałam, że jest taka fajna, że dorzucę te 20 zł, a co tam. Pomyślałam też na początku, że to chyba szyte na młode dziewczęta i te starsze z miseczką A. Najpierw bez przymierzania kupiłam rozmiar 34, jak prawie zawsze w tym sklepie, nie było mowy o zapięciu się, chciałam wymienić na 36, ale ledwo się zapięłam, 38 nie było, a 40 dużo za duża. Podzwoniłam, w innym sklepie były, odłożyli, ale nie miałam jak podjechać. Małżonek miał, udało się, do trzech razy sztuka, polowanie zakończone sukcesem. On też ma swoją dżinsową koszulę, tyle, że z lumpeksu.
Nie ma słońca, pada deszcz, ale nareszcie możemy założyć kalosze, kałuże nasze i radość wielka. Nie mam czasu prawie na nic oprócz bycia "house manager", ale "very happy house manager" (unikam angielskich zwrotów, ale ten wyjątkowo mi się podoba). Nie wykorzystaliśmy nagłego wzrostu temperatury i nie zrobiliśmy żadnych zdjęć w plenerze, ale poradziliśmy sobie inaczej, zdjęcia robione u Babci w domu, gdzie średnio raz w tygodniu rządzi Bibik. Słońca na weekend życzę!
koszula - h&m; spodnie - stradivarius/wyprzedaż; kamizelka - takko fashion/wyprzedaż; kozaki - osiedlowy sklep, naszyjniki - pamiątki; pierścień - prezent; bransoletki - h&m; zegarek - jego
zdjęcia Daniel
Też poluję na dżinsową koszulę, ale są za drogie jak dla mnie (może dlatego,że są modne cenę mają wyśrubowaną).
OdpowiedzUsuńTeż jestem house manager...trzeba się cieszyć, póki dzieci nie pójdą do przedszkola. U mnie od września. Pozdrawiam:))
Też jestem House Manager, a lepiej - Domectic Goddess (to określenie strasznie mi się podoba)i nie powiem - lubię to :)
OdpowiedzUsuńCo do koszuli - trafiłaś świetną. Co do rozmiaru, ja też ostatnio się zdołowałam kupując spódnicę w H&M. Nosze 36 a tam 40 było ok :/ Cóż według tej marki należymy do kobiet +size :/ Ale nie zamierzam się tym przejmować. Pozdrawiam:)
ta koszula jak i brązowa są świetne!
OdpowiedzUsuńhttp://pocahontas-marta.blogspot.com/
ja długo polowałam na koszulę ale 80 zł było mi szkoda więc wybrałam sh w moim rozmiarze się nie udało ale za to mam dwie wielkie za szalone 2 zł muszę się tylko zebrać i je przerobić :) świetnie zdjęcia
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam jakiś rok temu za całe 3 złote w lumpeksie of course :)
OdpowiedzUsuńtez mialam ogrommy problem z rozmiarem jesli chodzi o ta koszule :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojego konkursu - do wygrania sliczna torebka :)
Zdjecia tak zjechane że aż ciężko sie patrzy. Po co to postarzanie takie nadmierne? Ani to ładne ani praktyczne.
OdpowiedzUsuńilekroć przeglądam twojego bloga jestem pod ogromnym wrażeniem zdjęć są piękne;)
OdpowiedzUsuńNie są, nie te i dobrze o tym wiesz.
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja zdjęć
OdpowiedzUsuńŚliczna z Ciebie kobieta. szkoda, że na tych zdjęciach nie widać pełni twojej urody. Żeby było jasne - jestem estetką, nie kocham inaczej ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam tę koszulę z rozmiarem u mnie było podobnie i musiałam zostawić sobie 36, nigdzie nie było 38, miałaś szczęście. Te koszule to się h&m trafiły co!Pogodnego tygodnia życzę
OdpowiedzUsuńEla
Moja mama w latach 70-tych miala podobna koszule...Znam ze zdjec, ktore wygladaja teraz podobnie jak Twoje. Brawo za pomysl na pokazanie takiej stylizacji :)
OdpowiedzUsuńNie myslisz o tym, zeby doradzac w zakupach innym, zagubionym czasami kobietkom? Swietnie sie ubierasz, za rozsadne ceny. Przemysl- w razie czego jestem pierwsza klientka :) Pozdrawiam
zawsze jesteś piękna i bardzo inspirujesz :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ze zdjęciami pewnie tak miało być, skojarzenia to lata 70-te, mieszkanie babci, no i efekt jest. To co masz na sobie w całości też mi się tak kojarzy, no i koszula mężowska.
OdpowiedzUsuńPozdr!
No i ten model fiata! Bomba!
OdpowiedzUsuńBrawa dla oddanego sprawie męża!!! :) Fajny "babciowy" klimacik.
OdpowiedzUsuńA ja swoją dzinsową koszulę kupiłam przypadkiem tej zimy. W malutkim lumpeksie, w malutkim rozm. 34 firmy H&M, z piękną niebieska aksamitką wewnątrz kołnierzyka, bez śladów uzytowania, za całe.....5,-!!!!!:):)
OdpowiedzUsuńKOCHAM SH!!! Na zabój! Na zawsze!
P.S. W biuście ciasnawo, ale daje radę, w końcu moja miseczka to zaledwie Ą /nie mylić z A/:):)
Koszula dżinsowa to ostatnio moja najczęściej noszona rzecz!! Mam nadzieję że i Ty swoją tak pokochasz!!
OdpowiedzUsuńPiękny klimat fotek!! W jakim programie je obrabiałaś?? Ja wciąż szukam nakładek aby zrobić taką starą warstwę jednakże bez skutku :(
Bardzo podoba mi się u Ciebie duża ilość pierścionków i bransoletek (wiele bloggerek tak je nosi), ale sama nie mogłabym, nie miałabym cierpliwości... Już noszenie jednego pierścionka czasem mnie denerwuje i przeszkadza w pracy. A szkoda :(
OdpowiedzUsuń(jak wy to robicie, dziewczyny?)
cudo
OdpowiedzUsuńzapraszamy do polubienia nas na facebooku :)
moda i uroda, konkursy, wszystko dla kobiet i cos dla Panow!
niedlugo ruszamy pelna para :D
http://www.facebook.com/BabskiLookBook
www.babskie.tv
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuń@Pani la mone – zaszalałam sobie z tą koszulą ;) U nas od września przedszkole. Pozdrawiam!
@Anuszka – nie znałam tego określenia, też ładnie. Jak widać zawsze trzeba mierzyć jednak daną rzecz, na szczęście są wymiany i zwroty. Pozdrawiam!
@Handmade clothes – też szukałam w lumpeksach, nic na mnie nie było, ale Małżonek ma fajną. I nawet mnie nie wkurzaj z tym przerabianiem, pisałam Ci kiedyś, że jak ledwo guzik jestem w stanie przyszyć ;p
@Biurowa – no ja nie miałam tyle szczęścia.
@Kajko – cieszę się ogromnie, że się podobają.
@Anonimowy – dzięki wielkie za komplement.
@Ela – trafiły się, ja swoją uwielbiam! Tobie kolejnego pogodnego weekendu.
@Anonimowy – o taki klimat lat 70-tych właśnie mi chodziło, udało mi się. A co do Twojego pytania: myślę o czymś takim od jakiegoś czasu, bo nie jesteś pierwszą osobą, która o to pyta, dziękuję za docenienie. Myślę jak podejść do tematu. Jeśli chcesz napisz do mnie. Pozdrawiam!
@Natalka – dziękuję Ci bardzo za komplement.
@Anonimowy – dokładnie, tak miało być. Pozdrawiam!
@Lady_P – oddany sprawie dziękuje bardzo ;)
@Migotka – moja leży idealnie, kolor idealny i w ogóle jest cudowna ;)
@Pola – pokochałam już ;) A zdjęcia obrabiałam w programie Photo Scape.
@Czytaj z ust – ja zawsze lubiłam dużo biżuterii. A w Twoim przypadku myślę, że to kwestia przyzwyczajenia.
Też zamierzałam ją kupić, ale 80 zł trochę mi szkoda.. tak więc chyba będę szyć :)
OdpowiedzUsuńgenialne zdjęcia. urzekły mnie
OdpowiedzUsuńte autka są super mega extra trwałe i jeżdżą nawet bez opon:)
OdpowiedzUsuńa z koszulami to ja sobie już dawno odpuściłam, bo też nie mogę znaleźć pasującej.
Słabo widać, ale stylizacja jest boska.
OdpowiedzUsuń