Karmelowy, brązowy, kremowy, beżowy
Uwielbiam te kolory. Uwielbiam moje karmelowe kozaki, których zdobycie kosztowało mnie trochę energii i nie tylko mnie, Becia, Veroni, pozdrawiam! Oglądałam, przymierzałam, nie kupiłam, potem żałowałam i na nowo szukałam, w końcu zdobyłam, całkiem przypadkowo. Uwielbiam moją nową, brązową torbę z Factory Outlet, której nawet już w sklepie nie chcieli, bo ciągle się coś przy niej psuło więc spuścili cenę z 149 na 20 zł. Uwielbiam moje leginsy kremowe, które w lumpeksie wygrzebała dla mnie (z kartonu dosłownie) pewna moja ulubiona lumpeksoholiczka (będzie o niej jeszcze na blogu, bo sama się tego domaga). Ponczo beżowe uwielbiam, które już sama sobie wyszukałam, a w sumie to nie szukałam, bo wisiało i śmiało się do mnie od samego wejścia. I gratisy do zakupów uwielbiam, takie jak na przykład kitka futrzana z którą się nie rozstaję i przywieszam do każdej torby, którą akurat biorę.
Jak niewiele do szczęścia potrzeba kobiecie… ;)
Jak niewiele do szczęścia potrzeba kobiecie… ;)
leginsy,ponczo(h&m)-lumpeks; kozaki,koszula,biżuteria-h&m; sweter-podarowany; torebka-vero moda/factory outlet
zdjęcia Daniel
nie dziwię się, że uwielbiasz te barwy i kolory, bo one Ciebie też kochają. pięknie wyglądasz, kozaki są niesamowite i warto było ich szukać :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!!
pięknie, zarówno zdjęcia jak i outfit
OdpowiedzUsuńja również kocham brązy,beże:) pięknie!
OdpowiedzUsuńwyglądasz olśniewająco !
OdpowiedzUsuńno po prostu pieknie! jak zawsze zreszta;-)
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam te kolory i to pasjami!!
OdpowiedzUsuńslicznie wyglądasz,wyjątkowa uroda....
śliczneee dodatki!
OdpowiedzUsuńBosko! Ponczo ekstra, zazdroszczę, legginsy super, kozaki bajeczne a torba...rewelacja! I sweterek piękny, krótko mówiąc wyglądasz jak zwykle z klasą. I za to kocham lumpeksy. Ja również ostatnio takie kolory wybieram. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńLily
Ponczo super, sama zaczynam się za takim rozglądać. Może się uda.
OdpowiedzUsuńButki też bardzo mi się podobają choć ja ostatnio tylko na płaskim chodzę, taki zwrot nastąpił.
Pozdrawiam.
kozaczki z historią!:)
OdpowiedzUsuńja też pozdrawiam!
Becia:)
Podoba mi się połączenie kolorów!
OdpowiedzUsuńZdjęcia chyba jeszcze z ciepłego początku tygodnia?:) Śliczna torebka, outlet poznański?
OdpowiedzUsuńŚciskam,
M.
Piekna jestes,eteryczna,delikatna 100 % kobieta.Iwona
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie ale bez tej peleryny na wierzchu. jak dla mnie za jasno. ale za to koszula ze swetrem super!! no i kozaki pierwsza klasa ;)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękne zdjęcia, jednak podobnie jak veroni uważam że peleryna jest za jasna; stylizacja jak zwykle super jednak w porównaniu do poprzedniej (szary sweter rozpinany) jesteś w tych brązach/beżach jakby mniej "wyrazista". pozdrowienia no i czekamy na więcej...Kasia_34
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie, kozaki i ponczo ekstra, ale kurde coś mi komentarze nie wchodzą :( i fiżuteria pięknie dobrana.
OdpowiedzUsuńpozdr!
fajnie, fajnie, kozaki i ponczo ekstra, ale kurde coś mi komentarze nie wchodzą :( i fiżuteria pięknie dobrana.
OdpowiedzUsuńpozdr!
Dzięki wielkie za wszystkie komentarze i miłe słowa, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Gosia, Iwona – ale mi komplementy piszecie, oj miło, miło!
@Mela – powodzenia w poszukiwaniach, właśnie przeczytałam e-maila :)
@Becia – i to z jaką!
@M. – zdjęcia z pierwszego weekendu listopada, ciepło i słonecznie było jeszcze, a outlet poznański.
@Veroni, Kasia – odnotowałam uwagę odnośnie "zajasności" ;)
@Anonimowy – wchodzą, wchodzą.
Ja mam takie pytanie z innej beczki :D jaki tytuł mają piosenki odtwarzane na playliście na waszej stronie internetowej ze zdjęciami? Zwłaszcza pierwszą i trzecią. Jestem zauroczona - oczywiście zdjęciami też :D
OdpowiedzUsuńm.
Honiu szukam karmelowych kozaków od dłuższego czasu i jak na złość nie mogę znaleźć. Widzę, że Twoje są z H&M - muszę i tam zajrzeć. Dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńZaglądam tutaj i na Twojego drugiego bloga... jak zawsze ciepło i energia są widoczne w każdym słowie i zdjęciu :) ps ach, te drewniane klocki Twojego malucha! przypomniały mi się długie zimowe wieczory, ja i mama, siedzące na podłodze budujemy niewiadomoco, nic się niczego nie trzyma ale ile z tego radości :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńśliczna jesteś :)
OdpowiedzUsuńfajny post ;]
zapraszam do mnie :) komentuj i obserwuj jeśli Ci się spodoba :)
Dziś odkryłam Twojego bloga i jestem zauroczona.
OdpowiedzUsuń@M. - to muzyka filmowa, ten pierwszy z filmu "Bandyta" Michał Lorenc, a trzeci z "Romeo i Julia". Też jestem nią zauroczona.
OdpowiedzUsuń@Anuszka - ciężko Ci będzie dostać te z H&M, bo dawno były w sklepach, ale może akurat się uda, a jak nie te to inne, powodzenia!
@Dziewczyna kosmonauty - klocki drewniane idą w ruch prawie codziennie, najwięcej radochy z burzenia tego co się zbudowało.
@Martienn, Rouquin Monde - cieszę się, że Wam się podoba.