Parowozownia
Krótki powrót do przeszłości, niesamowity klimat starych lokomotyw, wolsztyńska - prawdziwa, cały czas czynna parowozownia. Synul rzucił okiem na gorący, buchający parowóz, w ciągu trzech minut załatwił zwiedzanie i szybko wróciliśmy do rzeczywistości: "Mama, kiedy idziemy, mama nudzi mi się, mama siku, głodny...", itp., itd. A parę lat temu, kiedy Mały Gamoń był wielkim fanem bajki o zuchwałej lokomotywie imieniem Tomek i jego przyjaciół, odbiór pewnie byłby trochę inny, bardziej entuzjastyczny, a w razie awarii wsadziłoby się w wózek, dało chrupki, uśpiło i święty spokój!
koszula-lumpeks; dżinsy-bershka/wyprzedaż; t-shirt-new yorker; czapka,naszyjniki-h&m; buty-zwykły sklep/wyprzedaż; torba-zwykły sklep
zdjęcia Damiel
Mega klimatyczny post :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńPiękne zdjęcia... ten Gamoń taki duży... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, P.
Dzięki, a Gamoń rośnie jak na drożdżach... ;)
Usuńkurcze, ale malenstwo uroslo :--)
OdpowiedzUsuń~bo
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń