Nie było ostatnio czasu na robienie fotek więc wrzucam te, które były zrobione już jakiś czas temu. Jest późno, chcę spać więc będzie krótko. W roli głównej moja ulubiona tunika - kupiona w zeszłym roku na letnich wyprzedażach w Promodzie za 45 zł. Podoba mi się w niej wszystko: materiał, kolory, bufiaste rękawki i aksamitna wstążeczka. Tu pokazuję ją w wersji odważniej, bo tu mogę, ale na co dzień noszę ją do dżinsów rurek.
I chyba muszę znowu przeczytać powieść Salingera "Buszujący w zbożu"...
tunika - promod/wyprzedaż
leginsy - osiedlowy sklepik
buty - graceland/deichmann
kopertówka - babcina
kolczyki, bransoletki - osiedlowy sklepik, avon

fotki Daniel
Zapraszamy do naszej galerii.
Wyprzedaże trwają, a ja poluję, w trans jakiś wpadłam normalnie i ostatnio znowu udało mi się zdobyć kilka niezłych kąsków. No i w końcu i ja mam swojego zwierzaka na koszulce i to nie byle jakiego, samego króla zwierząt: lwa. Koszulka jest bardzo ładnie wykończona srebrną nitką, ma ciekawy tył, a lew, same zobaczcie jaki łagodny... Z Stradivariusa za jedyne 29,00: idealna do rurek - tak jak w pierwszej wersji, do pracy na przykład, albo w nieco swobodniejszej formie do spodenek (ciachnęłam stare dżinsy, postrzępiłam i rozprułam po bokach), na wyjście do kina lub inną popołudniowo-wieczorową wyprawę. A resztę znacie: rurki kupione jakiś czas temu w H&M, kamizelką się chwaliłam, ale pierwszy raz prezentuję na sobie, buty znane, ale muszę to podkreślić: z żelowymi wkładkami są niesamowicie wygodne! No i moja ulubiona torba z zwierzęcym motywem. I wszystko z wyprzedaży oprócz butów :)
A ja znowu mam moją grzywę równo przyciętą, lwią można powiedzieć i troszkę ciemniejszy kolor włosów.











koszulka z lwem - stradivarius/wyprzedażkoszulka zwykła - c&a
spodnie rurki, kamizelka, torba - h&m/wyprzedaż
spodenki - z szafy, ucięte
buty - deichmann
kolczyki, bransoletki -h&m


fotki Daniel

W niedzielę miała być wycieczka rowerowa, ale okazało się, że mam "flaka", a nie posiadamy pompki do roweru, a stacja benzynowa jest zdecydowanie za daleko... No cóż będę musiała sama przypilnować aby to urządzenie pojawiło się na wyposażeniu w naszym domu. Zrobiliśmy więc krótką przejażdżkę autem połączoną ze spacerem, poszukując fajnych miejsc na zdjęcia w naszej okolicy. Zabawne, że od momentu jak prowadzę tego bloga fascynujące stały się dla mnie rzeczy, przedmioty, plenery, które są mało urokliwe i co najmniej dziwne na robienie w ich pobliżu fotek. A i chyba zacznę robić zdjęcia drzwiom w różnych starych kamienicach, domach, bo kiedy jechaliśmy nad morze i z powrotem naliczyłam ich bardzo dużo, a niemożliwością jednak było zatrzymywać się co chwilę. Tak więc podczas ostatniej wyprawy poszukiwawczej bardzo spodobały mi się metalowe "cosie", leżące przy drodze, gdzie budowane są jakieś magazyny. "Cosie" miały ładne kolory i idealnie pasowały mi do rajtuz więc zostały "scenerią" do tego posta.
Najpierw wersja z leginsami a potem z rajtkami. Do kopertówki - mojej wyprzedażowej zdobyczy - "dorobiłam" kupiony w Leroy Merlin łańcuszek (około 10 zł), co by móc ją nosić w wygodniejszej formie: na ramię. A ten rewelacyjny pomysł został zaczerpnięty z tego bloga: http://agacior89.blogspot.com/.









koszulka - carry/wyprzedaż
szorty, kopertówka - h&m/wyprzedaż
kamizelka - h&m
rajstopy, leginsy, wisiorek - osiedlowy sklepik
buty (lekko zabłocone) - zara/wyprzedaż
pasek - z szafy
pierścień - stragan
zegarek - allegro
spinki - h&m
fotki Daniel