Od rana do wieczora
Zdarza się tak czasami, że wychodzimy z domu wcześnie rano, a wracamy późnym wieczorem. W drodze do pracy wschodzące dopiero słońce robi niesamowite wrażenie, takie widoki rekompensują to, że w tygodniu trzeba ruszyć tyłek o zabójczej porze. W piątkowy poranek nie było czasu na pstryknięcie fotek, dopiero późnym wieczorem po załatwieniu paru drobnych spraw i dobrej obiado-kolacji udało się coś porobić.
Pisałam ostatnio o eksperymentach z wybielaczem. Po ostatniej udanej próbie wybielania kurtki, do której zabrałam się po tym poście Pani Mruk, przyszła pora na dżinsy, których pozazdrościłam Zulce. Trochę się obawiałam, co wyjdzie więc podziałałam na zwykłych dżinsach rurkach z osiedlowego sklepiku za 40 zł, ale efekt w pełni mnie usatysfakcjonował, a Osobisty poprosił o takie same. Tylko z zapachem walczyłam dłużej niż przy pierwszej próbie. Do tego mój najlepszy ostatnio zakup: komin przeplatany złotą nitką, mogę go nosić jak na zdjęciach, a w pracy szczelnie się nim otulić, kiedy jest mi zimno.
A na koniec słynny naszyjnik, który niejednej Was na pewno się opatrzył, ale moja radość była ogromna, kiedy wreszcie doczekałam się przesyłki z allegro. Miedziane cudo jest już moje, a uprzedzając pytania tych, którym jeszcze się nie znudził, podaje link do aukcji sprzedającego.
komin, bluzka, kamizelka, beret - h&m
dżinsy - osiedlowy sklepik, wybielone
rękawiczki - stragan
kurtka - orsay
torba - c&a
buty - deichmann
naszyjnik - h&m/allegro
fotki Daniel
W takim kominie nie straszna żadna zima! Świetne spodnie, ale trzeba mieć super nogi.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie!! te spodnie super Ci wyszły! też chce takie....;p
OdpowiedzUsuńpoprosze o pomoc, czy trzeba je zamoczyć całe w wybieraczu czy tylko polać miejscowo?? Ace sie nadaje , nie?? ;)
Przepiękny ten komin, i pasuje do naszyjnika i obrączki.
OdpowiedzUsuńPozdr
na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak wzburzona przedwojenna dama. bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńEee, świetnie wyszły te spodnie!
OdpowiedzUsuńKomin rewelacyjny, muszę koniecznie sobie taki sprawić :)
OdpowiedzUsuńSpodnie fajnie Ci wyszły!
ale masz długie nogi w tych spodniach!
OdpowiedzUsuńświetna czapeczka - mam taką samą :DDD i komin też rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami już tak teraz chyba będzie;) albo skoro świt (ja nie mam na to czasu w ogóle rano), albo przy sztucznym świetle...albo...pozostają weekendy. Tak to jest jak się pracuje:P..Oby do wiosny...
O nie. Mi te spodnie ani trochę się nie podobają. Za to cała reszta to nawet bardzo. :)
OdpowiedzUsuńile kosztował ten cudowny komin? :)))))
OdpowiedzUsuńTez przechodziłam kilka razy koło tej cekinowej sukienki, aż nagle mnie coś tknęło i musiałam ją mieć :)
OdpowiedzUsuńPiękny masz ten komin!
Komin fantastyczny!! taki to grzeje dopiero;)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny za komentarze!
OdpowiedzUsuń@LumpexoHoliczka - cieszę się, że Ci się podoba. Ja robiłam Ace właśnie, pozwiązywałam gumkami recepturkami w różnych miejscach, na chybił-trafił, wrzuciłam portki do miski i całość polałam wybielaczem, zanurzając je całe i potem obserwowałam co się dzieje i od czasu do czasu polewałam jeszcze. Kup sobie dwie butle na wszelki wypadek. Powodzenia!
@Riennahera - faktycznie...
@Anonimowy - 49,90
Widzę, że również jesteś zwolenniczką berecików ;) Na buty choruję, ale zostały same 40, a rękawiczki-cudo.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, taki rockowy, ale elgancki w sumie, faktycznie trochę jak dama taka. A spodnie Twoje i Jego wyszły Ci bombowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dagmara
Wspaniale wyszły te spodnie :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie zbliczowanych spodni i niebieskim rękawczek - super wyszło!
OdpowiedzUsuńKomin jest po prostu MEGA!!
OdpowiedzUsuńA cóż ja takiego Ci uświadomiłam, butoholiczko? Możemy sobie tylko podać rękę... :)
Boshe, jutro lecę do h&m choć miałam być na odwyku. komin jest cudny. żeby tylko jeszcze były...
OdpowiedzUsuńpoprostukasia
Spodnie na Tobie wyglądają rewelacyjnie, choć przyznaję, że robią nieco uderzające wrażenie :).
OdpowiedzUsuńKomin natomiast to wynalazek prosty, acz genialny. Ja swój osobiście udziergałam (z resztą pokazywałam już na blogu:)), ale zainspirował mnie właśnie taki, który masz na sobie.
Eeeeh, będę się znowu powtarzać:)cudownie wyglądasz, komin super, wszystko jak zawsze pięknie dobrane, naszyjnik pasuje idealnie:)
OdpowiedzUsuńSpodenki wyszły REWELACYJNIE! Komin extra!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik też wciąż mi się podoba!
No i moją uwagę zwrócił piękny kolor ust!
Mozna wiedzieć jaki to błysczycz lub pomadka?:)
Całość SUPER!
dzien dobry:)
OdpowiedzUsuńwidzialam wlasnie taki mega komin w h&m aler poniewaz ja malo kumata jestem i bez wyobrazni ciuchowej zastanawialam sie jak to sie najlepiej nosi? no i teraz juz wiem:) tylko mam podejrzenie ze ta rzecz po pewnym czasie sie strasznie rozciagnie....
moje leżą w szafie, wybielone, odśmierdzone, ale niestety nie zwężone, choć trzeba podkreślić, że dzięki Tobie sobie o nich przypomniałam :* tubę robi dla mnie mama mojego P. i zakolanówki w komplecie.
OdpowiedzUsuńoutfit cudo! ale to pierwsza fotka wzbudziła we mnie nieokreślony zachwyt :)
Spodnie boskie :D, chociaż ja bym miała opory, aby je ubrać ;p
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje ciapkowate portki i komin się podobają.
OdpowiedzUsuń@Monique - oj grzeje, to fakt.
@Agatiszka - błagam Cię, nie wymawiaj tego słowa ;p
@Karo - no ja niestety takowego talentu dziergania nie posiadam, nie mam cierpliwości.
@Migotka - to błyszczyk z Avonu, kolor: golden.
@Sabba - dzień dobry :) No zobaczymy jak będzie z tym rozciąganiem.
@Lumpexlover - z tym dzierganiem no może ja moją Mamę o coś pomęczę.
Bardzo fajnie wyszły te jansy!!
OdpowiedzUsuńNie taki sam :) moja to gruba czapa :D
OdpowiedzUsuńCo do spodni to fajnie wyszły, choć jak dla mnie za ciemne.
Komin i rękawiczki są fantastyczne!
-masz fajny styl ubierania się
OdpowiedzUsuń-spodnie fajnie wyszły, obydwie pary
-naszyjnik mnie nadal zachwyca i to właśnie ten miedziany, bo wiem, że są jeszcze srebrne
-będą zaglądać
kristin
jeansy są nadzwyczajne :o
OdpowiedzUsuńkomin, naszyjnik, ale i czapka i rekawiczki są super!
OdpowiedzUsuńprzepiękny komin, świetne botki, super!
OdpowiedzUsuńmasz ze 40 lat a ubierasz sie jak nastolatka.Pomyśl kobieto!
OdpowiedzUsuńnastępny tytuł będzie : od zmierzchu do świtu :)komin na prawde bardzo fajny. ale ja chcialabym czepke blyszczaca :) juz tak mam ze cos sobie wymysle a pozniej znajdz to!! to dopiero sztuka :)
OdpowiedzUsuńSwietnie polaczylas styl grung'owy z punk'owym jednoczesnie zachowujac elegancje. Super!
OdpowiedzUsuńp.s.
anonimowy...glupi jestes...spadaj!
XoXo
no to niech powie ile ma lat,napewno nie 20!!!!!!1
OdpowiedzUsuńha,ha,ha :)) buuhhahaha!
OdpowiedzUsuńdo anonima- proszę zerknij na mojego bloga,ja już przekroczyłam 4 dyszki,czy ubieram się odpowiednio??? bardzo się martwię,że u mnie również jest coś nie tak i nie dam rady z tym żyć :(
aha,a spodnie boskie :)) wyszły tak wyjątkowo !!
OdpowiedzUsuńale wybacz,wciąż nie mogę przestać się smiać,hihihi :))
ubierasz się jak nastolatka ,a nie masz już 20 lat....uf,idę się czymś ocucić :))
Bogu dzięki śnieg już stopniał :)
OdpowiedzUsuńA co do spodni.. Nie specjalnie mi się takie eksperymenty podobają.. Wybielona kurtka była fajna, ale spodnie w ciapki już mi nie podchodzą :(
A z tym kominem to musi być cieplutko :)
marzy mi sie taki komin!!!
OdpowiedzUsuńi zazdroszcze ze twój facet Ci takie foty robi. mój jest uparty jak osioł i nie chce
Genialne masz te zdjęcia, jak zwykle.
OdpowiedzUsuńTrochę mi nie podpasowały te spodnie, dziwne jakieś ;)
Dziękuje za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuń@Veroni - skąd wiedziałaś? ;)
@VintageGoa, Gosia - głęboki oddech i odliczamy: 1,2,3... i tak do 10 :)
@Anonimowy - a właśnie, że nie powie ;p
@Sweet Things - popracuj nad nim ;)
oczywiście pognałam do hm, ale u mnie jedynie czarne kominy były:((
OdpowiedzUsuńi tak kupiłam :D i teraz czekam, że może dojdą te brązowe...
jak przeczytałam komentarze anonima (ups, ja też anonim:) to przypomniał mi się artykuł w ostatnim TwoimStylu na ten temat. polecam lekturę.
poprostukasia
serio serio? :D tak mi się skojarzylo bo taki film byl :) hehe
OdpowiedzUsuńno nic tylko powiedzieć łał. fantastyczne spodnie!
OdpowiedzUsuńDroga MOja!:)Podglądam Twojego bloga od niedawna ale dość systematycznie i nie mogę się napatrzeć na Twoje stylizacje. Kaźda z nich pasuje do Ciebie strasznie i co pragne zauważyć i zasluguje na uwagę to to,iż nie przebierasz się w te wszystkie ubranka ale jesteś w nie pięknie ubrana. Od stóp do głów;)Sciskam mocno i życzę niezmiennych sukcesów ubraniowo-fotograficznych:)( też trochę pstrykam)
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mnie:
http://majasiolandia.blox.pl
tu ja tworzę:)
M jak Manieczka
hihi marmurki oczywiście MoBu
OdpowiedzUsuńaha - a jak robi się takie amrmurki???dekatki????:)MoBu
OdpowiedzUsuńAnonimowy- obys Ty,moj drogi/droga, wygladal/la tak swietnie nawet w wieku 20-kilku lat!
OdpowiedzUsuńHonia, wybacz komentarz, ale ogladalam Twego bloga w obecnosci kilku osobnikow plci meskiej i wszyscy mnie pytali "co to za laska". Rozumiem, ze z cala pewnoscia jestes swiadoma swojej urody, lecz tak na wszelki wypadek pisze, gdyby Ci komentarz anonima sie po glowie platal :)
świetny blog. poobserwuję ;]
OdpowiedzUsuńCzuję, że kominy będą cieszyły się ogromną popularnością tej jesieni :)
OdpowiedzUsuńJeansy są świetne, byłam nawet przekonana, że są ze sklepu, bez żadnych przeróbek. Chyba czas zabawić się z wybielaczem :D
Swietnie wygladasz! Super te spodnie Ci wyszly i zakochalam sie w torbie<3
OdpowiedzUsuń:*
@Poprostukasia - czarnego nie widziałam, też ładny pewnie, no a ten mój to raczej oliwkowy jest. A co do artykułu to rzadko kupuję babskie gazety, ale może się skuszę. A i nie jesteś anonim, jesteś Kasia :)
OdpowiedzUsuń@Veroni - serio, serio, mam w planach taki tytuł, bo też mi od razu do głowy przyszedł, a film widziałam, nieźle pojechany. A na e-maila odpiszę jak znajdę dłuższą chwilę, pozdrawiam!
@Manieczka - Moja Droga, strasznie mi miło się zrobiło po przeczytaniu Twojego komentarza, dzięki! Na pewno do Ciebie zajrzę, tymczasem ściskam i również życzę wszystkiego naj!
@MoBu - coś tam pisałam już wcześniej w odpowiedziach, doczytaj sobie, dobrze? Musisz mieć: portki, 2 butelki wybielacza, zwykłe gumki, miska. Powodzenia! I dzięki bardzo za e-maila, odpiszę na pewno :)
@MatrioSzka - no dziękuję, Kochana. Pozdrowienia dla tych Osobników Płci Męskiej ;p
W ogóle to jeszcze raz dziękuję za wszystkie wpisy i niektórym z Was Dziewczyny za obronę mojej godności, normalnie byłam w szoku i uśmiałam się serdecznie do tego, hehe ;) Kochane jesteście, pozdrawiam!
piękny ten naszyjnik! i szal kominowy tez niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńSpodnie wyszły Ci rewelacyjnie!!!! W ogóle to fajna stylizacja, a komin mam taki czarny :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna, ciepła kobieta, śliczne zdjęcia, ciekawe i inspirujące posty. sama jeszcze nie zdobyłam się na prowadzenie bloga a tym bardziej na wystawianie zdjęć ale przeglądając Twojego bloga jestem coraz bliższa tej decyzji. Mam pytanie: jakim aparatem robisz takie śliczne zdjęcia? Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńSpodnie są świetne,a szal dodaje lekkości.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
wow!
OdpowiedzUsuńit's another beautiful photos of you!
that jean is so gorgeous!!!!!
i like your facial expression in the 2nd photo!
totally love your jeans and necklace! :)
OdpowiedzUsuń@Zulka - Twoje i tak mi się bardziej podobają :)
OdpowiedzUsuń@Ubierzalnia Anieli - dziękuję bardzo, może faktycznie przyczynię się do tego, że założysz szafę :) A zdjęcia pstrykamy Olympusem e-510.
@Mom & son, Becca - thank you very much for yours comments:)
Komin jest boski u mnie w H&M jeszcze takich grubych wełnianych nie ma ;/
OdpowiedzUsuńBrzydsza plec zapewnia, ze bloga sledzic bedzie z wielka przyjemnoscia i z cala pewnoscia da jeszcz eo sobie znac :) Buziaczki Honia
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobasz mi się na zdjęciu nr 2. Całość naprawdę wygląda fajnie. Trochę nie bardzo przemawia do mnie tu ten naszyjnik ale reszta naprawdę fajna.
OdpowiedzUsuńSpodnie wyszły Ci świetnie! <3
OdpowiedzUsuńoo:) w końcu coś, co zainspiruje mnie do stworzenia nowych spodni;-) Sposób stary jak świat, ale tutaj w świetnym wydaniu. Pamiętam jak kiedyś w ten sposób robiło się wzory na t-shirtach (przodowali w tym głównie hipisi). Ja też mam na koncie kilka ciuchow powstałych z DIY. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń