Zielone spodnie
Wszyscy mamy zielone spodnie: od zgaszonego odcienia taty, poprzez żywszy mamy i najintensywniejszy, lekko turkusowy syna, choć już trochę sprany i wytarty w strategicznych miejscach. Bardzo lubię ubierać moich panów i to właśnie kupowanie im ciuchów, szczególnie temu młodszemu, sprawia mi ostatnio najwięcej frajdy.
ja: spodnie,biżuteria-h&m; sweter-vero moda/factory outlet; płaszcz-mango/factory outlet; szal-jego; torba-atmosphere/allegro; buty-deichmann;
on: spodnie-h&m/wyprzedaż; sweter-lumpeks; kurtka-c&a; szal-takko fashion; czapka-prezent; buty-deichmann
ono: spodnie-zara/wyprzedaż; sweter-reserved/wyprzedaż; bezrękawnik-pepco; chusta-h&m; buty-deichmann
on: spodnie-h&m/wyprzedaż; sweter-lumpeks; kurtka-c&a; szal-takko fashion; czapka-prezent; buty-deichmann
ono: spodnie-zara/wyprzedaż; sweter-reserved/wyprzedaż; bezrękawnik-pepco; chusta-h&m; buty-deichmann
zdjęcia Daniel & ja
Wyglądasz świetnie :) piękny kolor spodni :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoznań, Cytadela, kurcze... mogłam Cię widzieć :) Lubię tam chodzić :)
OdpowiedzUsuńTeż lubimy. To do miłego :)
Usuńświetny sweter :)
OdpowiedzUsuńSchudłaś bardzo. Jak zwykle piękne zdjęcia:) ostatnio Cię słyszałam w radiowej reklamie Factory, masz bardzo miły głos:):)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ze słonecznego Krakowa, Agnieszka
W tej reklamie to głos lektorki, nie mój, ale dzięki ;) Również pozdrawiam!
UsuńPięknie zgraliście się kolorystycznie:-), a Ty - kwitniesz. Jak zwykle Twoja stylizacja bardzo mi się podoba, przepraszam że jestem monotematyczna za każdym razem, ale co ja mogę za to że uwielbiam Twój styl:-), całusy.
OdpowiedzUsuńMoniuszka.
Ja lubię jak jesteś taka monotematyczna ;) Całusy.
UsuńPiekne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam tytuł, nie widziałam zdjęć, już wiedziałam, ze to te spodnie, jęknęłam...
OdpowiedzUsuńWiem, że nie można być naiwnym i będzie je miało teraz pół świata :( (jak miętowe rurki latem)
Bo fajne są.
Też kupiłam.
Ciotka i siostra też :/
Fajne. I fajna cena. Jeszcze u nikogo ich nie widziałam więc nie jest źle ;) Tylko trochę się do nich wszystko lepi, każdy paproch, ale podobno po praniu już nie.
UsuńNic, tylko szczęście widać na tych zdjęciach. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPS. I synuś Wam rośnie, jak na drożdżach :) Kasia
Rośnie, rośnie, pod koniec lata nauczył się jeździć na dwóch kółkach :)
UsuńSuper razem wygladacie! Zoelone portki rzadza! ja tez chcialam kupic sobie na ta jesien spodnie w kolorze i zdecydowalam sie na rude - uwielbiam je! jeszcze burgund mi chodzil po glowie taki modny. sweter masz przewpiekny! i calosc bardzo bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńRude też bym chciała, Berska ma świetne. Burgund, czyli poczciwy bordowy też piękny. A sweter jest rewelacyjny i świetnie się nosi.
UsuńTak samo dobrze idzie Ci ubieranie swoich facetow co siebie. mlodziutko wygladasz w tej grzywce:-)
OdpowiedzUsuńNo ja jestem młodziutka ;p
UsuńPięknie wyglądasz, pięknie. Zawsze ładnie ale tym razem naprawdę naprawde extra. Miło poczytać i pooglądać, ja dziś mam zły dzień w pracy i aby sobie osłodzić poniedziałek, spędzam go "u Ciebie" Pozdrawiam sedrecznie, udanego Tygodnia. Pisz często. Gosia T.
OdpowiedzUsuńO jak mi miło, że u mnie przesiadujesz, wpadaj częściej ;) Również pozdrawiam!
UsuńWitam. Twój blog śledzę od kilku miesięcy jednak nigdy wcześniej nie zdobyłam się na komentarz. Jest ciepły, delikatny i taki od serca o czym rozpisują się inne komentujące osoby i do czego ja się przyłączam. Podpowiedz, jak Ty to robisz, ze tak fajne ciuchy znajdujesz w lumpeksach? Podchodziłam do tych miejsc nie jednokrotnie i nic nie potrafiłam w nich wyszperać dla siebie. Najczęściej wychodziłam z rzeczami dla mojej nastoletniej córki. Ja po prostu nie potrafię nic w nich znaleźć dla siebie i najczęściej kończy się to wydawaniem pieniędzy w sieciówkach za "kupę" kasy. Pozdrawiam. Karolka
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Z lumpeksami to różnie jest, czasami wpada mi w ręce coś fajnego dla mnie (ostatnio kamizelka futrzana) albo dla moich chłopaków, ale często też mam puste przebiegi. Więc to chyba kwestia szczęścia, są dziewczyny, które prawie zawsze coś świetnego sobie znajdą. Można tylko pozazdrościć i się nie zrażać tylko odwiedzać lumpeksy, a najlepiej takie mniejsze, osiedlowe. No to wytrwałości życzę i pozdrawiam.
UsuńKapitalnie wyglądasz! Tak trzymaj:)
OdpowiedzUsuń