"Mama znowu na bibordach..."

09:05 Honorata 25 Comments

"Mama znoooowuuuu na bibordach i znowu będziemy jeździć i robić zdjęcia... nuda!" Tak mój Syn skomentował moją wspaniałą wiadomość o tym, że będzie mógł mamusię oglądać na billboardach. Jednak nie ostudziło to mojego wielkiego entuzjazmu po telefonie z propozycją udziału w kampanii reklamowej dla Galerii Dębiec. 
Sesja zdjęciowa odbyła się w Warszawie, na miejscu czekała na mnie świetna ekipa z Agencji Ansamble oraz inne osoby, które dbały o pomyślny przebieg całego przedsięwzięcia. Wszystko odbywało się w bardzo sympatycznej i swobodnej atmosferze a fotograf był bardzo cierpliwy ;)
Od środy na ulicach Poznania możecie wypatrywać billboardów kampanii reklamowej Galerii Dębiec z moim udziałem. Kolejne odsłony w listopadzie i grudniu. 
A poniżej zdjęcia z backstage sesji zdjęciowej, materiał video making off oraz pierwszy z billboradów.




















zdjęcia, video Agencja Ansamble

25 komentarzy :

  1. Gratulacje! Super wyszło, będę Cię wypatrywać. Pozdrawiam, P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Honiu, napisz proszę, skąd są te czrne buty, które dobrano Ci do szarej sukienki. Zakochałam się w nich. :-)

    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem skąd te buty... Mogę ewentualnie spróbować się dowiedzieć.

      Usuń
  3. Ogromne gratulacje. Cudnie to się ogląda :-) i tez zakochałam się w tych butach co Ela :-). Pozdrawiam . Violka

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję Honoratko :) wyszło świetnie ! no ale jak miało nie wyjść skoro modelka cudowna! ja dla odmiany zakochałam się w szarej sukience. Zdradź proszę skąd jest. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :) Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję... Fotograf był świetny i tak jak napisałam miał do mnie dużo cierpliwości, bo takie profesjonalne sesje są dużo cięższe niż takie moje blogowe mizdrzenie się do aparatu ;) Sukienka rewelacyjna, też mi się bardzo podobała, z firmy Medicine, ale nie ma jej jeszcze w sprzedaży, to chyba kolekcja wiosenna. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  5. Genialny ten naszyjnik z robalami :D skąd?

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie kochana!!
    pozdrawiam:*
    Ola z Fashiondoll.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie :D gratulacje :) aż sie chce patrzeć na te bilbordy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, teraz musimy wsiąść w auto i ruszyć z aparatem na poszukiwania, nuda ;)

      Usuń
  8. Jak zwykle zachwycasz i inspirujesz...do sięgania po marzenia:))) Pozdrawiam i serdecznie gratuluję!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę...? Sięgaj zatem! Piękne słowa, pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  9. Jeju, jestem w szoku - widzę, że całą sesję pomagał tworzyć mój nauczyciel z wizażu z Krakowa, Marcin Kulak :). Świetny facet :). Świat jest jednak mały :). Przepięknie wyglądałaś :). Pozdrawiam ciepło :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, bardzo fajny facet, a świat mały, aż strach czasami ;) Dzięki wielkie, pozdrawiam!

      Usuń
  10. Teraz to żałuję, że nie mieszkam w Poznaniu:-). Gratuluję Ci udziału w sesji, świetnie się prezentujesz, tak kobieco, klimatycznie, tak "jakoś":-). Przypomniał mi się od razu Twój udział w Manifest Your Style:-) i choć obydwie akcje różnią się, to obydwie oglądam z równie wielką przyjemnością.
    Pozdrawiam,
    Moniuszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ładnie mi napisałaś, dziękuję Ci. Manifest... bardzo mile wspominam, a to kolejna podobna przygoda. Ściskam!

      Usuń
  11. Ojejku, ślicznie wyglądasz. A Bibik przecież będzie dumny, ze mama jest znowu na bibordach :-)) Pozdrawiam. Hania bania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Bibiku jakoś nie robi to wrażenia ;p Dziękuje i pozdrawiam!

      Usuń
  12. Honiu jest cudnie pomimo iz zgubiłas "moje" buty za którymi tęskienie ogromnie :)
    Jak widzisz i ja wracam na blogoswerę - choć trzeba mieć tu twardą dupę :) No... Ciebie to nie dotyczy bo Ty masz ten urok wewnetrzny - ja nie - mnie się kocha albo nienawidzi - zwylke nienawidzi. Mimo to wracam, wracam z nowym domem i nowymi pomysłami- no i nowoodkrytym winem z Lidla :) Mela :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam, jak miło Cię tu widzieć! Butów niestety nie znalazłam przy przeprowadzce, przykro mi bardzo, ale może na inne się skusisz kiedyś. Dzięki za dobre słowo. Trzymam kciuki za Twoje blogowanie, masz już pewne doświadczenie i twarde dupsko ;) Będę do Ciebie zaglądać, a wina z Lidla koniecznie muszę spróbować, jak na razie w lodówce jest inne ulubione: różowe, biedronkowe. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedys juz to mówiłam, ale sie powtórze
    jesteś najpiekniejsza kobietą jaka widziałam

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga