"Mama znowu na bibordach..."
"Mama znoooowuuuu na bibordach i znowu będziemy jeździć i robić zdjęcia... nuda!" Tak mój Syn skomentował moją wspaniałą wiadomość o tym, że będzie mógł mamusię oglądać na billboardach. Jednak nie ostudziło to mojego wielkiego entuzjazmu po telefonie z propozycją udziału w kampanii reklamowej dla Galerii Dębiec.
Sesja zdjęciowa odbyła się w Warszawie, na miejscu czekała na mnie świetna ekipa z Agencji Ansamble oraz inne osoby, które dbały o pomyślny przebieg całego przedsięwzięcia. Wszystko odbywało się w bardzo sympatycznej i swobodnej atmosferze a fotograf był bardzo cierpliwy ;)
Od środy na ulicach Poznania możecie wypatrywać billboardów kampanii reklamowej Galerii Dębiec z moim udziałem. Kolejne odsłony w listopadzie i grudniu.
A poniżej zdjęcia z backstage sesji zdjęciowej, materiał video making off oraz pierwszy z billboradów.
zdjęcia, video Agencja Ansamble
Gratulacje! Super wyszło, będę Cię wypatrywać. Pozdrawiam, P.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
UsuńHoniu, napisz proszę, skąd są te czrne buty, które dobrano Ci do szarej sukienki. Zakochałam się w nich. :-)
OdpowiedzUsuńEla
Niestety nie wiem skąd te buty... Mogę ewentualnie spróbować się dowiedzieć.
UsuńOgromne gratulacje. Cudnie to się ogląda :-) i tez zakochałam się w tych butach co Ela :-). Pozdrawiam . Violka
OdpowiedzUsuńSuper, że się podoba. A buty faktycznie świetne.
UsuńGratuluję Honoratko :) wyszło świetnie ! no ale jak miało nie wyjść skoro modelka cudowna! ja dla odmiany zakochałam się w szarej sukience. Zdradź proszę skąd jest. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :) Kasia
OdpowiedzUsuńDziękuję... Fotograf był świetny i tak jak napisałam miał do mnie dużo cierpliwości, bo takie profesjonalne sesje są dużo cięższe niż takie moje blogowe mizdrzenie się do aparatu ;) Sukienka rewelacyjna, też mi się bardzo podobała, z firmy Medicine, ale nie ma jej jeszcze w sprzedaży, to chyba kolekcja wiosenna. Pozdrawiam ciepło!
UsuńGenialny ten naszyjnik z robalami :D skąd?
OdpowiedzUsuńGenialny to prawda, ale nie wiem skąd :(
UsuńCudownie kochana!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
Ola z Fashiondoll.pl
♥
świetnie :D gratulacje :) aż sie chce patrzeć na te bilbordy :)
OdpowiedzUsuńDzięki, teraz musimy wsiąść w auto i ruszyć z aparatem na poszukiwania, nuda ;)
UsuńJak zwykle zachwycasz i inspirujesz...do sięgania po marzenia:))) Pozdrawiam i serdecznie gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę...? Sięgaj zatem! Piękne słowa, pozdrawiam ciepło!
UsuńJeju, jestem w szoku - widzę, że całą sesję pomagał tworzyć mój nauczyciel z wizażu z Krakowa, Marcin Kulak :). Świetny facet :). Świat jest jednak mały :). Przepięknie wyglądałaś :). Pozdrawiam ciepło :)!
OdpowiedzUsuńDokładnie, bardzo fajny facet, a świat mały, aż strach czasami ;) Dzięki wielkie, pozdrawiam!
UsuńTeraz to żałuję, że nie mieszkam w Poznaniu:-). Gratuluję Ci udziału w sesji, świetnie się prezentujesz, tak kobieco, klimatycznie, tak "jakoś":-). Przypomniał mi się od razu Twój udział w Manifest Your Style:-) i choć obydwie akcje różnią się, to obydwie oglądam z równie wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Moniuszka.
Ale ładnie mi napisałaś, dziękuję Ci. Manifest... bardzo mile wspominam, a to kolejna podobna przygoda. Ściskam!
UsuńOjejku, ślicznie wyglądasz. A Bibik przecież będzie dumny, ze mama jest znowu na bibordach :-)) Pozdrawiam. Hania bania
OdpowiedzUsuńNa Bibiku jakoś nie robi to wrażenia ;p Dziękuje i pozdrawiam!
UsuńHoniu jest cudnie pomimo iz zgubiłas "moje" buty za którymi tęskienie ogromnie :)
OdpowiedzUsuńJak widzisz i ja wracam na blogoswerę - choć trzeba mieć tu twardą dupę :) No... Ciebie to nie dotyczy bo Ty masz ten urok wewnetrzny - ja nie - mnie się kocha albo nienawidzi - zwylke nienawidzi. Mimo to wracam, wracam z nowym domem i nowymi pomysłami- no i nowoodkrytym winem z Lidla :) Mela :)
Witam, jak miło Cię tu widzieć! Butów niestety nie znalazłam przy przeprowadzce, przykro mi bardzo, ale może na inne się skusisz kiedyś. Dzięki za dobre słowo. Trzymam kciuki za Twoje blogowanie, masz już pewne doświadczenie i twarde dupsko ;) Będę do Ciebie zaglądać, a wina z Lidla koniecznie muszę spróbować, jak na razie w lodówce jest inne ulubione: różowe, biedronkowe. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńkiedys juz to mówiłam, ale sie powtórze
OdpowiedzUsuńjesteś najpiekniejsza kobietą jaka widziałam
Możesz mówić mi to częściej ;p Dziękuję!
Usuń