Sentymentalnie..

21:00 Honorata 27 Comments

Image Hosted by ImageShack.us





Image Hosted by ImageShack.us

Ten post i zdjęcia do niego powstały jakiś czas temu, ale nie było czasu aby go na spokojnie przygotować, a dziś sobota, na dworze nieciekawie więc w przerwach między małym sprzątaniem, praniem i podlewaniem kwiatów na balkonie miałam trochę czasu na zabawę z tym. Jest tu trochę o tym co sprawia mi frajdę: o "sesjach fotograficznych", jakie sobie z małżonkiem urządzamy, o starociach, o urządzaniu mojego mieszkanka i o ciuchach też. Trochę się rozpisałam i jest dużo zdjęć, no ale tak wyszło ;)
Kocham stare przedmioty, takie z duszą, które kiedyś należały do naszych bliskich, które im służyły, których oni dotykali, przedmioty z którymi mamy jakieś wspomnienia. To trochę jak fotografie (oprawionych fotek mam sporo, ale mi ciągle za mało) - spoglądamy na nie i to co było wraca, nie ważne czy to dobre czy złe wspomnienia, uśmiechamy się do tych pięknych, a te gorsze umacniają nas w przekonaniu, że bez przeszłości nie uczylibyśmy się siebie, nie stawalibyśmy się silniejsi. Każdy z przedmiotów jakie ostatnio przytachałam do siebie z mojego domu rodzinnego ma jakąś historię, należał do kogoś z rodziny, wiąże się z nim wiele wspomnień i zajmuje w moim mieszkaniu honorowe miejsce. Gdybym mogła to na pewno miałabym w domu parę antyków, ale po pierwsze metraż za mały, a po drugie nie stać mnie - na razie ;), no, ale udało się osiągnąć klimat jaki chciałam w moim mieszkaniu poprzez różne "postarzane" dodatki: ramki (wieszam je puste na ścianie), szkatułki, przedmioty o kolorze starego złota, przerabianie mebli, na przykład komody: wystarczyła jasna farba i mosiężne uchwyty (widać jej kawałek na jednym ze zdjęć), itp., itd. Łączenie tego wszystkiego z nowoczesnym wnętrzem daje niesamowite efekty. Poniżej trochę o ukochanych przedmiotach i efekty ostatniej naszej "sesji" przy której mieliśmy niezły ubaw. Co do fotek: kiedy je robiliśmy czułam się tak jakbym cofnęła się w czasie, siedząc na walizce przy pustej drodze czekałam aż nadjedzie stary samochód i zabierze mnie do innego świata...

Image Hosted by ImageShack.us

Torba - ma chyba z 60 lat, jest skórzana, Dziadek kupił ją Babci, kiedy urodziła mu pierwszego syna, ma zepsuty zamek, trzymam w niej stare fotografie rodzinne.

Image Hosted by ImageShack.us

Walizka - moja Mama jeździła z nią na kolonie i inne wycieczki, a dostała ją od swojej babci, podpisana własnoręcznie przez moją paroletnią wówczas mamę.

Image Hosted by ImageShack.us

Skrzyneczka i fotografia z ramką, na której są rodzice mojego Dziadka, a skrzynka to pamiątka dziadka po jego ukochanej siostrze, ma wyryte jej inicjały.

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Lustro w złotej ramie - kiedyś to był obraz, zmieniliśmy go na lustro i dzięki temu rama zyskała, pamiątka po dziadkach oraz
ramki różnego rodzaju - skąd są tego nie wie nikt, były w piwnicy, może to Tata je skądś wyczarował.

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

A o tym, co mam na sobie dziś się rozpiszę:
koszula - podarowana: pierwsza jaką dostałam od mojego jeszcze wtedy nie męża, ma już wytarte rękawy, ale strasznie ją lubię.
spódnica - lumpex: jak ja się z niej cieszyłam! I nie trzeba było przerabiać.
marynarka - reserved: wyprzedaż, przeceniona z 139 zł na 69zł, sprzedawczyni powiedziała, że nie ma rozmiaru 34, a ja się uparłam, przeryłam cały sklep i znalazłam! Ale byłam z siebie dumna!
rajstopy - osiedlowy sklepik: strasznie mi się spodobał ten kolor, chociaż jeśli chodzi o garderobę to raczej go unikam.
buty - osiedlowy sklepik: bambosze na obcasie o których pisałam w pierwszym poście, kupione za 20 zł.
rękawiczki - ręczna robota babci
pasek - lumpex
kolczyki - sklepik z sztuczną biżuterią, miałam je na swoim ślubie.
pierścionek - podarowany: pierwszy prezent od mojego jeszcze wtedy nie męża
broszka - babcina
torba - babcina
waliza - rodzinna pamiątka
Rozpisałam się na temat moich ciuchów, a o tym, w co ubrana jest moja druga połowa nic, zatem:
koszula i kamizelka - reserved/wyprzedaż
spodnie, marynarka - scotch&soda/factory outlet
buty - humanic
czapka - allegro
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
fotki ja & Daniel & statyw

27 komentarzy :

  1. Wspaniale:) Super pomysł na spędzanie wolnego czasu - taka zabawa w przeszłość:)
    Te drobiazgi i te ramki i te walizki... to wszystko razem musi tworzyć w Twoim mieszkaniu nisamowicie przutulny nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fotki są piękne, a trzecia cudo...jestem pod wrażeniem!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod takim wrażeniem. Te zdjęcia są jak z bajki a jeśli nie z bajki to z cudownego filmu.. Takiego jakie lubię najbardziej w takich kolorach.. Wyglądacie zjawiskowo, niebanalnie! Glamour:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaaa... Cudnie wyglądacie! Niby ostatnio mówię, że retro mi się przejadło, ale chyba jednak wszystko zależy od tego, jak jest podane. W Waszym wykonaniu - coś pięknego! I nie wiem, czego bardziej zazdroszczę - tego obłędnego żakietu, czy faceta, którego da się namówić na takie przebieranki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się cały strój, a zwłaszcza rajstopy i broszka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za komentarze!
    Ryfka - namawiać go nie muszę nawet, to on mnie zaraził swoją pasją fotografowania, dziś ładna pogoda i właśnie ruszamy popstrykać kilka fotek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to tym bardziej zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne stylizacje.Bardzo inspirująco:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurdę, nie mogę tak wychwalać mojej brzydzszej połowy na tym blogu, że chodzi ze mną na zakupy, że urządza mi sesje fotograficzne, bo w samozachwyt mi wpadnie, a to niezdrowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały pomysł,piękne wykonanie, cudowne zdjęcia-jestem zachwycona.Honorata.

    OdpowiedzUsuń
  11. swietne wyczucie stylu, piekna sesja:).
    a walizka mamy jest wspaniala!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. o jeeejku, ile skarbów! ja niestety nie mam takiego szczęścia i moja rodzina nie należy do takiej, która pielęgnuje stare pamiątki i przechowuje je dla następnych pokoleń. dla mojej mamy liczy się porządek i wszystko co ma więcej niż parę lat musi zostać usunięte..dobrze, że są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy doceniają takie 'starocie' ;) no i przepiękna sesja!

    OdpowiedzUsuń
  13. Matko... gdyby mój facet zgodził się tak genialnie ubrać! Nic tylko chwyciłabym walizki i pojechała z nim na weekend do Paryża ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. JEJ..jestem oczarowana i przeczytam tą notkę jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz..i pooglądam zdjęcia. A wszystko po to by choć na chwilę przenieść się w czasie, a to wszystko dzięki Wam :D Jesteście niesamowici! Masz wspaniałego męża i cudownie jest patrzeć na małżeństwo, które łączy wspólna pasja! No zazdroszczę Wam tego. Musicie być wspaniałymi ludźmi, a Wasze mieszkanko z tego co widać jest przeurocze :D No i z tego wszystkiego nie napisałabym o stylizacjach, ale one są tak idealne, że nie pozostaje mi nic innego jak tylko westchnąć z zachwytu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały blog,fajni,pozytywni z Was ludzie-wrzucam do linków i z niecierpliwością czekam na kolejne posty

    OdpowiedzUsuń
  16. Kotowa - moja mama ma jeszcze taką starą maszynę do szycia po teściowej, na nią się czaję, chce jej zakosić :)
    Marzymska - w końcu sobie przypomiałam u kogo podobały mi się zdjęcia z ramą, dzięki, zwinęłam pomysł ;) A i jeszcze jeden pomysł zwinęłam: Twoje falbaniaste spódnice bardzo mi się podobają, dostałam od mamy jakiś stary materiał i już męczę moją krawcową ;)
    Miuska - dzięki, jak fajnie jest wiedzieć, że podoba się innym to, co się robi z taką pasją :)
    No i w ogóle dzięki jeszcze raz za wszystkie komentarze, aż się chce dalej działać!

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastyczna sesja, pelna pozytywnej energii!! Zazdroszcze meza i cudownych pomyslow! Oby wiecej takich para jak wy bylo dokola :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękna zdjęcia i cudowna stylizacja (oboje wyglądacie perfekcyjnie), aż mój chłop zwrócił na nie uwagę!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kombinezon kupiłam w zarze, w połowie lutego, za około 140zł... Świetny blog, rewelacyjne wprost zdjęcia, no i te stylizacje! Nie widziałam wcześniej, ale czuję że będę Cię tu odwiedzać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki za info odnośnie kombinezonu, zajrzę do Zary przy najbliższej okazji, może coś podobnego się teraz pojawiło.

    OdpowiedzUsuń
  21. ojej! ja tutaj pierwszy raz, zatem Dzien dobry!

    piekne, po prostu cudne zdjecia! i te Wasze stroje;) zazdroszcze, ze luby tak daje sie wciagnac;-) na serio jestem pod wrazeniem!

    OdpowiedzUsuń
  22. umarłam jak zobaczyłam te zdjęcia,wspaniała robota :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Ile uroku dodaje żywy męski eksponat !;)w dodatku w tak pasującym do Twojego stroju

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiękne te zdjęcia! A te rajstopy - znakomity pomysł, dodają całej stylizacji wyrazistości. Fajny też pomysł na broszkę przy kołnierzyku.

    OdpowiedzUsuń
  25. Saya - eksponat do tego przydatny bywa, ale strasznie się obruszył jak to przeczytał ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. wiem, że generalnie stare dzieje i te sprawy, ale ta sesja jest wspaniała,a piątka fotka od dołu to już w ogóle mistrzowstwo!

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga