W ruinach zamku i na chorobowym

03:50 Honorata 33 Comments


Ostatnim miejscem, które zobaczyliśmy podczas minionego weekendu były ruiny zamku z XIV wieku w Olsztynie. Było bardzo gorąco tego dnia, spódnico-sukienka, ostatnio kupiona w secondhendzie sprawdziła się na medal, nie tylko jako ciuch idealny na upał, ale jako powiewający wdzięcznie na wietrze kawałek materiału, a na zamku bardzo wiało. Po powrocie było znowu jedzenie i zimne piwko… I chyba zbyt zimne, bo ten weekend natomiast mija mi na kurowaniu się, od czwartku jestem na zwolnieniu, a przy takiej pogodzie katar, temperatura i kaszel to prawdziwa katorga. Zatem weekend domowy, dopiero dziś jest mi trochę lepiej, chociaż kaszel mam koszmarny.
Siedząc w domu oglądałam filmy i czytałam. Skończyłam "Fridę" autorstwa Barbary Mujici - polecam gorąco, teraz czytam babską powieść Lyndy Chater "Nowa twarz", wciągająca bardzo. Książki zazwyczaj kupuję intuicyjnie i zawsze udaje mi się wybrać łatwą, przyjemną i ciekawą lekturę. A z filmów zobaczyłam w końcu niesamowitą "Elegię" z Penelope Cruz. Film zrobiła twórczyni "Życia ukrytego w słowach" Isabel Coixet, który widziałam już jakiś czas temu i poruszył mnie bardzo. Kolejny film to "Vicky, Cristina, Barcelona", w którym również zagrała piękna Penelope, moim zdaniem rewelacyjnie, gorącą i pełną namiętności hiszpankę. Sam film oglądało mi się bardzo przyjemnie, bo byłam kiedyś w Barcelonie i mogłam sobie pomyśleć w wielu momentach: "o, tam byłam". Jednak zakończenie mnie trochę rozczarowało, no ale ostanie filmy Allena: "Wszystko gra", "Scoop – gorący temat" i "Sen Kasandry" kończą się moim zdaniem też jakoś tak mało oryginalnie?
A do obejrzenia we dwoje na pewno mogę polecić głupawą, ale bardzo sympatyczną komedię z morałem, gdzie gra Adam Sandler, którego strasznie lubię, "Nie zadzieraj z fryzjerem" oraz dobrą sensację "W sieci kłamstw" z moim zdaniem, niedocenianym Leonardo DiCaprio. Warto czasami pochorować, nadrabiając zaległości filmowo - książkowe i móc się tu powymądrzać ;)

sukienko-spódnica - SH/kappahl
pasek - z szafy
rzymianki i torba - wiadomo
kolczyki i bransoleta – india shop/pamiątki znad morza
wiatraczki - stragan

A na pocieszenie, że siedzieć muszę w domu dostałam słonecznika :)

fotki Daniel

33 komentarze :

  1. Ojj ten zamek znam aż za dobrze ;) co roku na pielgrzymce mamy nocleg w Olsztynie i zazwyczaj przesiadujemy tam cały dzień :)
    co do sukienko-spódnicy prezentuje się świetnie :) z filmów widziałam tylko 'Vicky Cristine Barcelone' i też mogę polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że w każdych okolicznościach wyglądasz pięknie :). Penelope Cruz o wiele lepiej wypada w hiszpańskich rolach, w amerykańskich produkcjach w ogóle mnie nie przekonuje. "V,C,B" bardzo mi się podobał w odróżnieniu od "Wszystko gra", może dlatego, że wolę by łajdak został ukarany :))). No nic, życzę Ci dużo zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko.....jak Ty zmysłowo wyglądałaś w tej sukience......
    masz rację,Leonardo jest niedoceniany,sama go dopiero teraz odkryłam po filmie"Droga do szczęścia " /widzałaś?gorąco polecam/

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie białe ciuchy są na upał idealne ;-)) Sukienka świetnie wygląda z plecionym paskiem. Rewelacyjne, klimatyczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. O wow! Wygladasz genialnie! Cudowna ta sukienka i swietnie dobrane akcesoria!

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie wyglądasz! uwielbiam takie klimatyczne miejsca... a zdjęcie z wiatraczkami jest rewelacyjne :) ps życzę szybkiego powrotu do zdrowia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki!
    @Gosia - słyszałam o tym filmie, że bardzo dobry, nie widziałam jeszcze i muszę zobaczyć, duet z "Titanica": DiCaprio i Winslet - jedna z moich ulubionych aktorek.

    OdpowiedzUsuń
  8. O wow - ta sukienka jest zjawiskowa! Osobiście, przepadam za ciuchami wykonanymi z niesamowicie lekkich materiałów, jak żorżeta czy tiul. Tylko pozazdrościć zdobyczy ;) A co do wypraw, to żałuję, że mam po pierwsze - brak czasu, a po drugie niezły kawałek do takich miejsc, by móc robić sobie wycieczki. Noo, ale do końca wolnego jeszcze trochę czasu mi zostało i mam nadzieję, że również się wybiorę na podróże krajoznawcze :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ah te Wasze piękne zdjęcia :D
    Przypominasz mi na nich mieszkanke starożytnego Rzymu - może to poprzez połączenie rzymianek, bieli i tego paska? Cudownie :D I jeszcze ta biżuteria :D
    Życzę powrotu do zdrówka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. o jeju, jak ja tam dawno bylam! musze sie koniecznie wybrac, dziekuje kochana za przypomnienie
    filmy tez musze nadrobic, na razie mam do dyspozycji jedynie tv, a w nich satc :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna bransoleta. Spódnica jako sukienka bardzo mi się podoba.
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  12. Życzę powrotu do zdrowia!!!Foto - relacja z wypraw genialna.jestem pod wrażeniem. A Ty jak zwykle piękna, naturalna...Jestem na duże TAK dla wszystkich stylizacji. Nie bez kozery jako pierwsza zainteresowałam się Twoim blogiem.Tu wszystko gra.Pozdrawiam.jagodda

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna sukienka, cudowne dodatki, przepiękny słonecznik.
    Ten pasek z daleka skojarzył mi się ze zgrzebnym sznurem pokutnym, a tu patrz - takie cudeńko :)
    Dużo zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ekstra! Tak zwiewnie. Letnio.

    OdpowiedzUsuń
  15. włoski szyk :) i w ogóle nie wygląda to jak polskie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. miód miód... ja też chcę taką sukienke... :):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Boskie, boskie zdjęcia i genialny patent z tym paskiem :) Ślicznie, zwiewnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie ktoś potrafi Cię pocieszyć.:)
    Pamiętam, jak oglądałam z moim M. "Nie zadzieraj z fryzjerem". Obojgu nam było głupio, że takie dno intelektualne oglądamy, ale żadne nie chciało wyłączyć.;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki dziewczyny za komentarze i za życzenia zdrowotne, już mi lepiej :)
    @Blueberry - ale mi się strasznie miło zrobiło jak to przeczytałam, dzięki!
    @Paulina - hehe, dokładnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. jeju ależ piekne te zdjęcia:)))...po prostu powalające

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne masz te zdjęcia, zawsze się nimi zachwycam jak do Ciebie zaglądam :)

    Pięknie wyglądasz, ale ładnemu we wszystkim ładnie .

    Ps. tunika z poprzednich postów, ta niebieska z paskiem w tali - cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglądasz jak grecka bogoni!!! Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie Elegia czeka na oglądnięcie po Chłopcu w pidzamie w paski (ponoć GENIALNY), ale jednak nie zadzieraj z fryzjerem było, jak dla mnie bardzo żenujące z fajnych komedii polecam wojny ślubne :) o przyjaźni, fajnie się ogląda.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przede wszystkim - dużo zdrowia!!!
    Pięknie wyglądasz:) Sukienka ma letni urok, a w począczeniu z biżu - całość wygląda ślicznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. śliczna sukienka i piękne kolczyki! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki kochane!
    @Patrycja Antonina - "Chłopiec w..." wbija w fotel.

    OdpowiedzUsuń
  27. ech.. miło się na ciebie patrzy. śliczna dziewczyna, śliczne ubranko, piękne plenery :)

    OdpowiedzUsuń
  28. śliczne zdjecia i podobnie myślę o ost filmach Allena

    OdpowiedzUsuń
  29. mmm zestaw po prostu zjawiskowy :) świetna sukienka ! zazdroszcze Ci jej ..

    btw : a co do anny przybylskiej , pierwszy raz to słyszę :) dziękuje bardzo .. chociaż ja podobieństwa nie widzę heh :)..

    OdpowiedzUsuń
  30. urzekła mnie Twoja biżuteria i prostota stroju. Bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba najbardziej podoba mi się połączenie prostoty tego stroju z dodatkami. W swoich zestawieniach masz zawsze wszystko zgrane i tak w sam raz. Z wyczuciem, bez przesady, ale oryginalnie. No podoba mi się bardzo!
    Pozdrawiam!
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyglądasz rewelacyjnie !
    Strasznie podoba mi się ta sukienka ;)
    Ale nie tylko. Podziwiam jak zestawiasz swój strój.
    Pozdrawiam. Zacznę częściej odwiedzać Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga